poniedziałek, 25 lipca 2011

OKŁADY Z GLINKI

Lekarz doradził mi okłady z glinki. Mąż kupił glinkę  3 kg. do użytku zewnętrznego. Glinkę wkładam do miseczki i zalewam ciepłą wodą na kilka  ok.1-2 godzin , nie mieszać , wody dodać tyle żeby wchłonęła.
Czyli zalać powyżej glinki nakładać na bawełnianą  szmatkę, trzymać na chorym miejscu do czasu aż będzie odchodzić od dłoni, czyli będzie twarda , glinkę używać tylko raz.wyrzucić.
Pomocne - lepiej się zrasta, zachodzi opuchlizna, mniej boli i wchłania się krzemionka.

ĆWICZENIA W PIERWSZYM TYGODNIU

Po zdjęciu  gipsu,( nie zrośnięta moja kość), nie wolno mi bylo wykonywać żadnych ćwiczeń gwałtownych.Gdy udałam się do lekarza, wymusiłam zdjęcie rtg, które wykazało plamy na dłoni, czyli zaniki kości  czyli po prostu zespół Sudecka.
moja Rehabilitacja- wirówka , laser -  za to płaci fundusz
W DOMU!
leki - okłady z korzenia żywokostu,  z glinki, 2x- okłady, pralka frania- 3-5 razy tzn. ile dam radę.
leki - tabletki 2x 1 OSTEOGENON.

ćwiczenia- co godzinę-po 20 x
ściskanie piłeczki,masowanie całej dloni oraz naświetlanie lampą Solar,

minął miesiąc, opuchlizna - mniejsza, sine zabarwienie mniejsze ale nie do końca.zginam  dloń tak jak na zdjęciu. Jest postęp mały  ale jest.

sobota, 23 lipca 2011

I CO DALEJ............(2)

Tak wygląda ręka po1 miesiącu rehabilitacji
 trochę zamazana, ale tak mi wyszło , jest napuchnięta sina,sztywna i boli, tj.zespół sudecka
Po zdjęciu gipsu , gdy mineło14  dni poszłam i zażądałam od chirurga aby zrobił mi zdjęcie rtg, Powiedział ,że niedawno robiłam ale gdy się rozpłakałam i powiedziałam że to zespół Sudecka, zgodził się z niechęcią.
Zrobiłam rtg. gdy zobaczył, powiedział że sa plamy zanik kości,skierował na rehabilitację, do ortopedy, konsultanta rehabilitanta , powiedział że on się na tym nie zna i kości się nie zrosły.
U nas czekasz w przychodni  tylko 3 miesiące na ortopedę,  rechabilitacja 1-2 miesięcy .
rozpacz i placz co robić dalej? Czyja to wina!

MÓJ WYPADEK NA ROWERZE (1)

zdjęcie po założeniu gipsu!

Zaczniemy od wypadku. O 12 00 w czwartek, 12 maja jechałam na rowerku,oczywiście chodnikiem, za późno skręciłam  zahaczyłam słupek i bum! Wezwano pogotowie, stwierdzono złamanie kości promieniowej z przemieszczeniem. Ból był niesamowity, decyzja była nastawienie kości. Przyszła ekipa  lekarzy, popatrzyli  zaczęli  zakładać na wyciąg rękę , obwiązując palce. Moje był za krótkie i się wślizgiwały.Wyłam z bólu, było znieczulenie,które nic nie działało,  " wytrzymać 2 min.' ja myślałam że to wieczność. Ale gips założyli , zdjęcie zrobione kość nastawiona dobrze . OK!
Po tygodniu ręka sina, boli ,pęcherze, udałam się do chirurga gdyż do niego, można było się dostać. Proszę Pani wszystko dobrze, trochę poluźnimy, i będzie ok!
WSZCZEŚNIEJ BYŁAM W SZPITALU- też  mi trochę rozcięli.
Najgorsze było że każdy mówił oj źle wygląda, a gdy byłam u lekarza wszystko było dobrze.
Bolało siniało tak jakby ręka  zwłaszcza palce  były poparzone pokrzywą.
po 5 tygodniach skrócono gips, do łokcia. potem po sześciu zdjęto cały. Radość a potem płacz i bezśliność ale to w nastepnym poście!